Zawsze kiedy mam zły humor lubię zjeść coś słodkiego.
Wielokrotnie jadłam tiramisu podawane w kawiarniach, jednak tym razem postanowiłam zrobić je samodzielnie i przekonać się czy jest proste w przygotowaniu.
Składniki na 4 nieduże porcje:
- 2 łyżeczki mocnej kawy,
- filiżanka gorącej wody,
- mocny alkohol - w oryginalne amaretto, ale może to być również wino marsala, rum, koniak czy brandy,
- biszkopty,
- śmietanka 30% - około 100ml,
- cukier puder, cukier kryształ,
- żółtko,
- serek mascarpone 250g,
- starta gorzka czekolada i kakao.
Wykonanie:
Kawę zalewam gorącą wodą i odstawiam do wystygnięcia. Mieszam kawę z alkoholem według własnego uznania. Ja użyłam brandy o smaku amaretto.
Żółtko posypuję cukrem kryształem i miksuję na puszysty krem, aż zmieni kolor na jasno zółty.
Mocno schłodzoną śmietankę łączę z odrobiną cukru pudru i ubijam na bitą śmietanę mikserem.
Ser mascarpone mieszam z niewielką ilością cukru pudru, dodaję żółtko, ubitą śmietanę i skrapiam alkoholem do smaku. Całość delikatnie mieszam.
Biszkopty zamaczam w naparze kawowym i układam na dnie naczynia. Przykrywam masą. Na wierzch nakładam kolejną warstwę biszkoptów i masy. Całość posypuję kakaem i gorzką czekoladą.
Gotowe pucharki schładzam kilka godzin w lodówce.
I gotowe!
Tradycyjne tiramisu spożywa się we Wloszech jako drugie śniadanie w towarzystwie mocnego aromatycznego espresso.
Palce lizać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)