Fatayer to bardzo popularne w krajach arabskich pierogi nadziewane między innymi szpinakiem i serem.
14 lutego w ramach wspólnego gotowania z okazji IV Festiwalu Kuchni Arabskiej przygotowały je:
Panna Malwinna, Justinka, Martynosia i Iza. Niestety nie udało mi się ich wtedy upiec, ale prezentowały się na tyle wybornie, że na koniec Fesiwalu dołączam z moim wykonaniem i ja!
Przepis (z małymi modyfikacjami) pochodzi z książki S. Hage "The Lebanese Kitchen".
Zapraszam!
Składniki na około 20 małych pierożków:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki pełnoziarnistej
1 szklanka mąki pełnoziarnistej
1 szklanka ciepłej wody
15 g drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy
Farsz:
250 g świeżego szpinaku
1 cebula
2 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny
kulka mozzarelli
sól, pieprz
oliwa
jajko (do posmarowania pierogów)
Wykonanie:
Mąkę przesiewam do miski, dodaję sól i mieszam.
Drożdże rozkruszam w miseczce i dodaję cukier. Następnie wlewam kilka łyżek ciepłej wody i odstawiam na 10-15 minut.
Po tym czasie dodaję je do mąki wraz z pozostałą wodą i oliwą.
Wyrabiam gładkie i elastyczne ciasto.
Gotowe ciasto przekładam do naoliwionej miski, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na około 1-1,5 godziny.
W tym czasie przygotowuję farsz:
Cebulę drobno siekam a czosnek przeciskam przez praskę.
Szpinak dokładnie płuczę, osuszam i kroję na mniejsze kawałki.
Na patelni rozgrzewam oliwę, wrzucam cebulę i czosnek i smażę około 3 minut.
Dodaję szpinak i smażę, aż liście zwiotczeją.
Doprawiam solą, pieprzem i odstawiam do wystygnięcia.
Następnie łącze szpinak z sokiem z cytryny i startą na grubej tarce mozzarellą.
Farsz przekładam na sito, aby odsączyć nadmiar płynów.
Z wyrośniętego ciasta wałkuję okrągły placek, z którego wykrawam okrągłe kółka.
Nakładam farsz i sklejam boki tak, aby utworzyć trójkąt.
Brzegi dokładnie zlepiam.
Pierogi rozkładam na blaszce (wyłożonej papierem do pieczenia) i smaruję roztrzepanym jajkiem.
Piekę w nagrzanym do 220 stopni piekarniku przez około 15-20 minut.
Gotowe pierogi studzę na kratce.
Można je jeść zarówno na ciepło jak i na zimno.
Ja podaję je z sosem jogurtowym z ogórkiem i miętą.
Gotowe pierogi studzę na kratce.
Można je jeść zarówno na ciepło jak i na zimno.
Ja podaję je z sosem jogurtowym z ogórkiem i miętą.
I gotowe!
mm pycha chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję Ci za tak aktywny udział w tegorocznym Festiwalu. Twoje przepisy zachwycają i zachęcają do odbycia kulinarnej podróży po arabskich smakach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Nie ukrywam, że jest to dla mnie przygoda i już nie mogę się doczekać kolejnej edycji ;)
Usuń