Dzisiaj chciałam Wam zaproponować odrobinę lata w ten mroźny, zimowy dzień.
Pyszny, słodki deser z odrobiną musu malinowego. Włoska Panna Cotta.
Palce lizac!
Składniki na 4 porcje:
- 250 ml śmietanki 30% do deserów,
- 250 ml mleka,
- 20-30 g cukru,
- laska wanilii,
- 2 -3 łyżeczki żelatyny,
- maliny (swieże lub mrożone),
- łyżka miodu.
Wykonanie:
Do rondelka wlewam mleko, śmietankę i wsypuję cukier. Wszystko dokładnie mieszam aż cukier się rozpuści. Następnie dodaję laskę wanilii (przekrawam ją na pół, wydobywam ziarenka a resztę kroję na mniejsze kawałki) i stawiam na malutkim ogniu.
W małej filiżance mieszam żelatynę z 2-3 łyżeczkami zimnej wody i odstawiam na kilka minut.
Do ciepłej mieszanki mleka i śmietanki dodaję żelatynę i energicznie mieszam aż znikną wszystkie grudki. Zostawiam do wystygnięcia.
Wcześniej przygotowane naczynia przelewam zimną wodą i rozlewam do nich mleczną mieszankę. Przykrywam bezbarwną folią i odkładam do lodówki na kilka godzin do stężenia.
Mus:
Kilka malin zostawiam do dekoracji. Pozostałe wkładam do rondelka, posypuję odrobiną cukru, polewam miodem i dokładnie rozdrabniam widelcem. Stawiam na małym ogniu na kilka minut. Nastepnie przelewam powstałą masę do małego dzbanka i dokładnie miksuję mlenderem.
Naczynia z panna cottą wkładam na sekundę do gorącej wody, obrysowywuję dookoła nożem i wykładam na talerze. Polewam musem i dekoruję malinami.
I gotowe!